czwartek, 10 lipca 2014

AVON szminka Ultra Color Bold

Ostatnio skusiłam się na nową szminkę z Avonu. Pochodzi ona z odnowionej kolekcji, a producent obiecuje nam 50 % więcej koloru oraz odżywczą formułę.

Nową szminkę można zdobyć w 20 różnych kolorach, od różu do brązu.
Kolory w rzeczywistości różnią się trochę od tych w katalogu.

Swój egzemplarz posiadam w kolorze Coral Burst.


Szminkę dość łatwo się nakłada i daje dość fajny efekt. Na szczęście nie wysusza ust, a jak się bardziej przyjrzeć nadaje im delikatny połysk.


Na ustach prezentuje się tak:

poniedziałek, 5 maja 2014

Under Twenty.

Wiele z was ma swoje ulubione fluidy, podkłady, pudry.
Przedstawiam wam moich ulubieńców.

Pierwszym z nich jest lekki krem + puder antybakteryjny z Under Twenty.
Jest idealny do cery z niedoskonałościami, a pod to przed jego nałożeniem nie trzeba używać żadnego kremu gdyż wystarczająco nawilża naszą skórę. Niestety wbrew temu co na opakowaniu opisuje producent nie matuje więc konieczne jest nałożenie na niego lekkiego pudru.
Moje opakowanie jest starsze, obecnie te w sklepach ma inną szatę graficzną.


 Tak prezentuje się na dłoni, jest to dosyć jasny odcień ale po nałożeniu idealnie dopasowuje się do mojego odcienia.


Drugim ulubieńcem szczególnie na lato, gdy twarz jest bardziej opalona jest fluid matujący również Under Twenty. Kupiłam go jeszcze zimą, gdy byłam "blada jak ściana". Mój ma najjaśniejszy odcień i w sklepie wydawał się idealny. Niestety po powrocie do domu i nałożeniu go na twarz podchodził pod pomarańcz i nie wyglądało to zbyt dobrze. Zostawiłam go więc na cieplejsze dni i w końcu mogę się nim cieszyć. Matuje na bardzo długi czas, a do tego ma przyjemy grejpfrutowy zapach. Jego krycie też jest całkiem niezłe.


Essence xxxl longlasting lipgloss

Błyszczyków i szminek kobiecie nigdy dość : )
Podczas ostatnich zakupów w Hebe skusiłam się na błyszczyk z essence w kolorze 3 very berry.



Jak widać zdążyłam jej już trochę zużyć. 

Kolor jest cudowny - delikatny różowy, który z pewnością w tę wiosnę ożywi makijaż. : ) 
Błyszczyk posiada też zapach budyniowej wanilii.


Błyszczyk na ustach tworzy jednobarwną i równomierną tafle, która połyskuje i wygląda cudownie.

Już nie mogę się doczekać, aż przyjdą cieplejsze dni i wskoczę w szorty, zwiąże włosy w kok i maznę usta very berry. :) 

niedziela, 4 maja 2014

RIMMEL Stay Matte

Rimmel Stay Matte czyli odnowiona wersja matującego podkładu - mojego nowego makijażowego faworyta. : ) 


Mój jest w kolorze 091 LIGHT IVORY z lekką różową poświatą. 

Ma on dość zbitą, kremową formułę, która dobrze się rozprowadza palcami.
Zauważyłam, że niestety pozostawia smugi, osobiście po naniesieniu go równomiernie na twarz wklepuje go. Dzięki wklepaniu idealnie się trzyma na twarzy i niemalże z nią stapia. 

Jego krycie jest świetne, będzie on idealny dla osób które potrzebują dużego krycia, a przy tym długotrwałego matu, które on właśnie daje. 

Niestety nie będzie on dobry dla osób z cerą suchą, z widocznymi skórkami ponieważ wszystko uwydatnia. Przed nałożeniem go przydałoby się nałożyć krem nawilżający i dać mu się wchłonąć.

Podkład sprawdza się idealnie i podczas promocji -49% w Rossmanie zaopatrzyłam się właśnie w niego. :) 

niedziela, 9 lutego 2014

TINT lip gloss by BELL

Po ostatnich zakupach w biedronce stałam się posiadaczką tintu do ust z bell. Jest to mój pierwszy tint, do tej pory nie miałam z nimi styczności.
Jak na biedronkę przystało wybierając musiałam kierować się kolorem zakrętki.
Wybrałam kolor "delikatnej maliny".

Opakowanie zawiera 5,5 g błyszczyku barwiącego usta.



Po otworzeniu go lekko się zdziwiłam, jego kolor przypominał wściekłą malinę, niż tak jak mi się wydawało na początku. Przy jednej delikatnej warstwie na ręce prezentuje się tak : 


Na ustach zaraz po wyschnięciu zamienia się we wspomnianą wcześniej wściekłą malinę i wygląda świetnie. Idealnie kolor na lato, już nie mogę się doczekać. : ) 

Ma trochę dziwny smak, do którego trzeba niestety przywyknąć. Utrzymuje się wyjątkowo długo, mimo picia i jedzenia. 

Jeśli jeszcze go nie macie to lećcie do swojej biedronki i polujcie jeśli jeszcze raz. Jak na produkt na 9 zł jest świetny. Polecam z czystym sercem. : ) 


wtorek, 12 listopada 2013

Manhattan soft matt lip care

Czyli szminka w kremie.

Od producenta:  Innowacyjna pomadka w kremie w intensywnych kolorach. Dla trwałego, matowego wykończenia makijażu ust. Gwarantuje fantastycznie delikatne odczucie na ustach.

Moja jest w kolorze 95M 



I spisuje się tak jak obiecuje producent. Jej matowe wykończenie jest świetne, ponadto przez długi okres czasu utrzymuje się na ustach co jest jej wielkim plusem.  
Jest to chyba najtrwalsze "mazidło" do ust jakie było dane mi mieć.
Jej zapach jest równie przyjemny, może to dziwne ale zwracam na takie szczegóły wielką uwagę... jest porównywalny do budyniu. : ) 

Po nałożeniu czuć lekką formułę na ustach, ale po kilku chwilach wszystko mija i mam wrażenie, że nic na nich nie mam. Ta jednak pozostaje na nich w nienaruszonym wręcz stanie. 

Niestety jak każda rzecz w mojej kosmetyczce zawiera jedną wadę - wysusza usta. 
Aczkolwiek wydaje mi się, że balsam przed nałożeniem kosmetyku powinien poradzić sobie z owym wysuszeniem. 

A może wy testowałyście tą pomadkę? I jak wrażenia? : )