wtorek, 12 listopada 2013

Manhattan soft matt lip care

Czyli szminka w kremie.

Od producenta:  Innowacyjna pomadka w kremie w intensywnych kolorach. Dla trwałego, matowego wykończenia makijażu ust. Gwarantuje fantastycznie delikatne odczucie na ustach.

Moja jest w kolorze 95M 



I spisuje się tak jak obiecuje producent. Jej matowe wykończenie jest świetne, ponadto przez długi okres czasu utrzymuje się na ustach co jest jej wielkim plusem.  
Jest to chyba najtrwalsze "mazidło" do ust jakie było dane mi mieć.
Jej zapach jest równie przyjemny, może to dziwne ale zwracam na takie szczegóły wielką uwagę... jest porównywalny do budyniu. : ) 

Po nałożeniu czuć lekką formułę na ustach, ale po kilku chwilach wszystko mija i mam wrażenie, że nic na nich nie mam. Ta jednak pozostaje na nich w nienaruszonym wręcz stanie. 

Niestety jak każda rzecz w mojej kosmetyczce zawiera jedną wadę - wysusza usta. 
Aczkolwiek wydaje mi się, że balsam przed nałożeniem kosmetyku powinien poradzić sobie z owym wysuszeniem. 

A może wy testowałyście tą pomadkę? I jak wrażenia? : ) 

2 komentarze:

  1. Chyba sobie taką zakupię, przekonałaś mnie swoim postem :) wydaję się fantastyczna ^^

    zapraszam do mnie: http://welcome-to-the-jungleee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się być fajna :) Ja mam matową pomadkę z Essence i jest super a do tego pięknie pachnie :)
    Obserwuję i zapraszam również do mnie, będzie mi miło jeśli zostaniesz na dłużej :)
    http://czarnamyszka1994.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń